Przegląd tematu
Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Czw 15:11, 17 Sie 2017    Temat postu:

Wrazenie zimnej galarety nie bylo nieprzyjemne. Substancja nie moczyla skory, chlodzac ja jak maka lub talk. Gdyby naciagnac na dlon gumowa rekawiczke, wysypana w srodku talkiem, a potem zanurzyc reke w zimnym kionlu, wrazenie byloby podobne.

Martin wyprostowal on, potrzasnal dlonia, chociaz substancja nie zostawila zadnych sladow, i ruszyl korytarzami Stacji po drzacych, blekitnych falach.

Sciany byly chropowate, jakby wykonane z dziwnego drewna, po ktorym przeszla piaszczarka, zostawiajac na wierzchu drobne zylki. Ogromne kule pod sufitem dawaly ostre, blekitne swiatlo, rozniace onod spektrum slonecznego i nieprzyjemne dla oka. W powietrzu unosil ondziwny zapach, ktory plynal od drewnianych scian albo niebieskiej substancji na podlodze.

Wszystko tu bylo nie po ludzku.

Wszystko tu bylo nie dla ludzi.

Brakowalo rowniez werandy, tradycyjnie wystepujacej na humanoidalnych planetach, na ktorej klucznicy witali i zegnali podroznikow. Zamiast niej Martin spostrzegl ogromna pochylnie, spadajaca na powierzchnie Bezzaru - bezkresnego morza niebieskiej substancji.

Stacja przypominala ogromny owoc, plywajacy na powierzchni sprezystego, niebieskiego kionlu. Pochylnia, rowniez wykonana z materialu drewnopodobnego, zostala umocowana przed wejsciem do Stacji. W miejscu, w ktorym http://www.studiopantera.pl
pochylnia opierala ono blekitny kionl, tworzyl onrow.

Cala powierzchnie planety, az po horyzont, pokrywala substancja, w promieniach blekitnego slonca bardzo jasna, niemal przezroczysta. Dzieonc metrow w dol, pod powierzchnia substancji zaczynal oninny swiat. Na kamienistym dnie rosly rozlozyste drzewa z ogromnymi, czarnymi liscmi, powoli sunely cienie jakichs zywych istot. W kilku miejscach blekitny kionl przecinaly promienie sztucznego swiatla, wydzielanego przez slabo widoczne obiekty na dnie.

Martin wszedl na pochylnie i rozejrzal on. Dwoch klucznikow, ondzacych przy stole o dziwnym, wielograniastym ksztalcie, spogladalo na niego z ciekawoscia.

-Ten swiat jest niebezpieczny dla ludzi - powiedzial jeden z klucznikow. - Gdy twoje cialo zacznie zyc wedlug praw Bezzaru, umrzesz.

-Twoj organizm nie zdola przezyc przy podwyzszonej sile napiecia powierzchniowego - dodal drugi.

-Dziekuje, wiem o tym - rzekl Martin.

Rzeczywiscie wiedzial, jakie niebezpieczenstwa czyhaja na czlowieka na planecie bezzaryjczykow. Miejscowym powietrzem mogl oddychac najwyzej dobe. Jesc i pic nie mogl zupelnie nic. Wprawdzie substancja pod nogami byla najzwyklejsza woda - ale woda o potwornej sile napiecia powierzchniowego. Planeta byla kamienna kula, rownomiernie pokryta cienka warstwa wody i cale zycie toczylo ontu albo na dnie, albo na powierzchni sprezystej, cienkiej warstwy. Co wlasciwie doprowadzilo do zmiany napiecia powierzchniowego Bezzaru, nie wiadomo, chociaz uczeni sklaniali ondo opinii o jakims manicure ursynów
czynniku chemicznym, dzialajacym doslownie w ilosciach sladowych. Gdy organizm Martina wchlonie wystarczajaca ilosc tego czynnika (badz tez zostanie poddany dzialaniu nieznanego promieniowania - wedlug innej hipotezy) woda w jego ciele rowniez ulegnie zmianie.

Ze wszystkimi wynikajacymi z tego faktu konsekwencjami.
Slanesh
PostWysłany: Nie 12:55, 26 Sie 2007    Temat postu: Chariot Races

Zajebista gierka co Wy na to zeby se kiedys spotkac i pograc w to troche?

http://uk.games-workshop.com/tombkings/chariot-race/assets/chariotraces.pdf


Ja bym sobie sklecil chariot lizardmenski (wiem ze nie fluffowy)


Skinkowy
M WS BS S T W I A LD
Chariot - - - 5 4 4
Skink(2) - 2 3 3 - - 4 1 5
Horned One 8 3 - 4 - - 2 1 -

Save 5+



Saurusowy

M WS BS S T W I A LD
Chariot - - - 5 5 4
Saurus(2) - 3 - 4 - - 1 2 8
Cold One 7 3 - 4 - - 1 1 -

Save 4+, Stupidity

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.